czarne sekundy
Książki,  Literatura

Czarne sekundy, Karin Fossum

W lokalnej społeczności dochodzi do tragedii – zaginęła mała dziewczynka Ida. Sąsiedzi w imię solidarności z matką dziecka, włączają się do akcji poszukiwawczej. W hermetycznym środowisku każdy jest potencjalnym podejrzanym.

Śliczna i urocza dziewczynka pewnego dnia wybiera się na przejażdżkę po okolicy na swoim żółtym rowerze. Helga Joner, matka dziecka, patrzy na nią zza okna i myśli o niej z czułością, ale i z lękiem, że kiedyś może ją stracić. Samotna i wycofana, żyje w lęku, że córka, będąca jedynym źródłem jej szczęścia, kiedyś ją opuści. Ku przerażeniu kobiety, dochodzi do samospełniającej się przepowiedni: jej córka nie wraca o umówionej porze.

Mijają sekundy, minuty, godziny. Helga wypiera z siebie myśli o najgorszym, tłumacząc sobie spóźnienie dziecka prozaicznymi powodami. Kiedy zapada zmrok, wpada w panikę. Ruth, siostra Helgi, udziela jej wsparcia w godzinach rozpaczy. Wkrótce decydują się na poinformowanie o zaginięciu policję – śledztwo trafia do inspektora Konrada Sejera i jego partnera Jacoba Scarrego. Mija czterdzieści osiem godzin, po których zazwyczaj zaginioną osobę udaje się znaleźć – z powodu braku poszlak, policjanci rozpoczynają trudne śledztwo, biorąc pod uwagę każdy z możliwych scenariuszy.

Dlaczego tak dobrze znała to uczucie? Bo już go doznawała – od wielu lat odtwarzała tę chwilę w umyśle. Od początku wiedziała, że to piękne dziecko nie zostanie z nią na zawsze. To właśnie świadomość, że ten dzień musi nadejść tak ją przerażała. Świadomość, że jest w stanie poznać przyszłość, że od dawna wiedziała, co się wydarzy, sprawiła, że Helga dostała zawrotów głowy.

Czarne sekundy to mozolnie budowana fabuła bez epatowania przemocą i brutalnością. Nie jest to pozycja dla osób, które lubią spektakularne zwroty akcji. Wokół zaginięcia Idy, równolegle plączą się inne wątki, w których został odmalowany obraz różnych bohaterów całej historii. Mocną stroną książki są na pewno portrety psychologiczne postaci: można zobaczyć ich zachowanie w różnych sytuacjach, przyzwyczajenia, reakcje.

Twórczość Karin Fossum polubiłam po lekturze takich książek jak Kto się boi dzikiej bestii czy Nie oglądaj się. Kryminały tej autorki przypadły mi do gustu (a zwłaszcza postać Konrada Sejera), dlatego z trudem muszę przyznać, że Czarne sekundy mnie rozczarowały. Uważam, że pomysł na książkę jest trafiony, nie mniej zabrakło mi tego, co najważniejsze w kryminałach: elementu zaskoczenia. Owszem, mamy kilka wątków prowadzących do rozwiązania zagadki, ale każdy z nich jest zbyt dosłowny. Od kogoś, kto jest tytułowany „norweską królową kryminału” wymaga się jednak więcej. Pomimo więc całej sympatii do Karin Fossum, uważam, że Konrad Sejer zasługuje na większe wyzwania.

 Autor: Aleksandra Słapak

Okładka: Livro.pl

One Comment

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *