remigiusz mróz behawiorysta
Książki,  Literatura

Krwawa rzeź online, czyli Behawiorysta Remigiusza Mroza

Nowoczesność daje większe pole do popisu psychopacie – czynnymi uczestnikami jego makabrycznych rozgrywek zostają internauci. Do nierównej walki z szaleńcem staje tytułowy Behawiorysta – wydalony ze służby skompromitowany prokurator.  

W jednym z opolskich przedszkoli zamachowiec bierze za zakładników dzieci i wychowawców. Przestępca nie wykazuje chęci współpracy, nie przedstawia żadnych żądań, a jego intencje pozostają nieznane. Sytuacja wymyka się spod kontroli dodatkowo przez to, że transmisja z napadu pojawia się w Internecie.

Policja prosi w końcu o pomoc Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który w niesławie został wydalony ze służby. Szybko okazuje się, że opolskie przedszkole staje się jedynie zaczątkiem brutalnych wydarzeń, w które zostają zaangażowani zwykli obywatele.

Internetowy Koncert Krwi

behawiorysta remigiusz mróz

Osią książki jest dylemat wagonika (inaczej nazywany dylematem zwrotnicy),  który w dużym uproszczeniu polega na założeniu, że można uratować jedną lub kilka osób kosztem innych. Oprawca zakłada stronę internetową koncertkrwi.pl, sam siebie nazywa Kompozytorem, a obserwatorów dyrygentami.

Kompozytor, poprzez głosowanie, zmusza swoich widzów do podejmowania decyzji o czyimś życiu lub śmierci. Przedstawia więzionych przez siebie ludzi, przy czym zręcznie manipuluje społecznym poczuciem moralności i zachęca do porzucenia konwenansów. Wyniki głosowania oznaczają krwawą jatkę online, którą bezskutecznie stara się powstrzymać policja.  

Behwiorysta vs psychopata

Ostatnią deską ratunku w tej patowej sytuacji okazuje się tytułowy Behawiorysta, czyli już wcześniej wspomniany Gerard Edling. Były prokurator jest specjalistą kinezyki – nauki zajmującej się komunikacją niewerbalną. Dzięki swojej wiedzy i szóstemu zmysłowi, czyta z ludzi jak z otwartej księgi. Bohater, którego cechują nienaganne maniery i nieco staromodny sposób bycia, przypomina mi Konrada Sejera, z serii książek Karin Fossum.

W przeciwieństwie jednak do bohatera stworzonego przez skandynawską pisarkę, w Gerardzie daje się wyczuć niejaką słabość i skłonność do porzucenia wyznawanych przez siebie zasad moralno-etycznych. Słabość ta, odkryta przez Kompozytora, będzie Gerarda słono kosztować. Między psychopatą a skompromitowanym prokuratorem wytworzy się specyficzny rodzaj relacji, którą będą chciały wykorzystać organy ścigania.

 – Jestem z was dumny – odezwał się morderca. – Tym razem batutę podniosło jeszcze więcej osób. Nie pozostaliście bierni, nie zostawiliście wszystkiego w rękach innych. Mieliście odwagę, by pokierować czyimś losem. I za to chylę przed wami czoła.

Psychologia tłumu w makabrycznym show

Behawiorysta poprzez częściowe przeniesienie akcji do świata wirtualnego zyskuje na aktualności – w czasach, gdy widz jest czwartym juniorem, Internet zdaje się być równie dobrym miejscem do zorganizowania makabrycznego show. Konwencja Koncertu Krwi nasuwa na myśl popularne programy telewizyjne, w których to widz decyduje o losie uczestników.

Na korzyść książki działa także warstwa psychologiczna – obserwator krwawych wydarzeń zostaje wciągnięty w sam środek konfliktu moralnego i jest zmuszony do decydowania o czyimś życiu. Odsłonięte zostają także mechanizmy rządzące tłumem: wystarczy charyzmatyczny lider, który przy pomocy zręcznej manipulacji wmówi ludziom, że psychopatyczna zabawa ma głębszy wymiar.

Małym minusem jest dla mnie nadmiar wątków filozoficzno-naukowych i hiperpoprawność. O ile w przypadku Edlinga jest to zrozumiałe, bo głoszone przez niego hasła podkreślały jego erudycję, o tyle w innych momentach były dla mnie zbyteczne. Przykładem jest tutaj Beata Drejer, była podwładna Gerarda – jej przebłyski świadczące o oczytaniu raczej na myśl przywołują uczennicę, która jest przepytywana przez nauczyciela przy tablicy.

Przyznam szczerze, że Behawiorysta to pierwsza książka R. Mroza, która trafiła na moją półkę. Zachęcona pozytywnymi opiniami uznałam, że czas zapoznać się z twórczością tego autora. Książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie: nietuzinkowe portrety bohaterów, dbałość o szczegóły i niecodzienna sceneria krwawych wydarzeń sprawiają, że już wiem, że to nie ostatnia książka Remigiusza Mroza, która znalazła się na mojej liście czytelniczych must have.

Autor: Aleksandra Słapak

Zdjęcie okładki:
http://www.taniaksiazka.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *